Boże Narodzenie

Urodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w mieszkaniu.
(Łk 2,7)

Na świecie było Słowo,
świat dzięki Niemu zaistniał,
lecz świat Go nie rozpoznał.
Przyszło do swojej własności,
lecz swoi Go nie przyjęli.
(J 1,10n)

„I skoro nawet sam Bóg wielki mocny
Stał się z wyboru bezradny i mały
Trzeba w końcu w bezradność uwierzyć
By w nas dojrzały owoce mocnej wiary”
(Nasza Rodzina Poszerzona, To nie musi być tak)

W tym, co słabe, biedne, małe, bezradne i często trudne albo wręcz niemożliwe do uniesienia, narodził się nasz Zbawiciel. On rodzi się ciągle DLA NAS.

Niech te Święta – jak mówimy, inne niż dotychczas – będą prawdziwym Spotkaniem z Tym, który stał się Bogiem z nami. We wszystkim, co trudne i bolesne, On jest z nami. Przy całej niepewności, lęku i wątpliwościach, tego jednego możemy być pewni. Niech ta prawda nas podtrzymuje i niesie.


PIĘKNYCH (pomimo wszystko) I PEŁNYCH JEZUSOWEJ OBECNOŚCI ŚWIĄT JEGO NARODZENIA!